Jezu, ale jestem pod wrażeniem, dopiero teraz zobaczyłam tą relację i to wszystko na raz. To za dużo wrażeń jak na mnie!!!!
Ja mam do elizabeth pytanie natury praktycznej - kiedy się robi takie zdjęcia w plenerze? Bo chyba nie w dniu ślubu (sądzę po tym, że nie taplalibyście się w strojach ślubnych w morzu)
Ja też chciałabym mieć taką podobną sesję, tylko w okolicach Trójmiasta (może też będę chciała się taplać
)
Także będę wdzięczna za oświecenie...
A tak poza tym, wszystko było piękne, samochód też, a fryzura pasowała bardzo do Twojej młodzieńczej, radosnej buźki i nic nie przyćmiło Twojej naturalności (czasem widzę śliczną dziewczynę, która ma na głowię burzę wymodelowanych loków i jakoś tak w nich ginie).
Ogólnie to wyglądacie jak modele z okładki magazynu o ślubach. Ale to już na pewno doskonale wiecie...