Maju, ja tez przytulam mocno,
choc wiem, ze jak zakochalas sie na ament, to zadne glaski nie pomoga. Doskonale rozumiem, bo sama mam kilka takich beznadziejnych obiektow uczuc (obecnie sa to drzwi wewnetrzne). Ja jestem zdania, ze czasem trzeba scigac marzenia i jesli witrynka jest czyms, co nie daj Ci spokoju, to bym zaszala (oczywiscie zascikajac pasa na innych zakupach).
Ja nie wiem dlaczego remonty i urzadzanie sie jest zawsze taki drogie i dlaczego czlowiek rzadko kiedy miesci sie w zalozonym a priori kosztorysie
I wlasnie z okazji tych odkrywczych przemyslen, jako zachete do "drobnych" szalenstw czasami, wklejam moja wysniona, wymarzona, wywalczona podloge teakowa w lazience:
i zblizenie na deski:
Kosztowala majatek, zrobilismy ja kosztem kilku wyrzeczen. Ale jak patrze na te zdjecia to sobie mysle, ze warto bylo :serduszka: Normalnie chyba bede spala na niej.