Mam o 3 lata starszego brata. I muszę przyznać, że dzieciństwo wspominam super. Za małolata chciałam mieć wszystko to co on miał - te same zeszyty, książki, itp. Nawet do I klasy chciałam z nim iść
W latach późniejszych wszędzie mnie zabierał, "kolegowałam" się z jego kolegami i bawiłam w męskie zabawy. Oczywiście są też te mniej miłe sprawy - duuużo się biliśmy w domu, gdy byliśmy sami. Oj czasami było ostro. Teraz gdy oboje jesteśmy dorośli, kumplujemy się nadal i zawsze możemy na siebie liczyć, w każdej sprawie.
U mojego męża jest 10 lat różnicy - młodsza siostra. Nie wiem dokładnie jakie relacje mieli za małolata, ale mąż czasem wspomina jak pomagał mamie we wszystkich sprawach związanych z "odchowaniem" młodszej siostry. Na imprezy razem nie chodzili, mało ze sobą przebywali. Teraz, gdy ona poszła na studia jakiś tam kontakt złapali "na poziomie", więcej rozmawiają, itp. Muszę dodać, że mąż nadal próbuje ją wychowywać
A ona? Ona ma super kontakt z rodzicami i dużo im pomaga.
Ehh, się rozpisałam. My chcemy mieć trójkę - dwójkę w przeciągu 3-4 lat, potem trzecie. Jak na razie marzymy o pierwszym potomku. Nie chciałabym mieć jedynaka. Dlaczego? Patrz wyżej.