Za Gretą Szymkowiak:
Historia bukietu ślubnego
Tradycja dekorowania nowożeńców kwiatami sięga starożytności, zapomniana na długi czas pojawiła się na nowo w średniowieczu. Początkowo była to ozdoba głowy w postaci wieńca z roślin zielnych zazwyczaj były to: mirt, ruta, rozmaryn. Wieńce w tamtych czasach zdobiły głowy zarówno Pani jak i Pana. Ponadto ich charakter i cel były odmienne niż niesionych dziś kwiatów, ponieważ miały za zadanie chronić zawarty związek, przynieść młodej parze powodzenie i płodność. Dziś symbolem i znaczeniem wianków są nasze obrączki ślubne.
Około 1500 roku zrezygnowano z jednego wianka i tylko Pani Młoda miała ten przywilej. Następnie pojawiły się diademy. Diadem początkowo był skromną ozdobą z mirtu, potem zmieniał swój kształt w bardziej obfity i wyszukany - takie formy spotykamy również dziś.
W drugiej połowie XIX wieku pojawiły się korony z zieleni i kwiatów, które ewoluowały w różne formy. Ta moda rozprzestrzeniła się z Niemiec na inne kraje Europy. Co więcej, pojawiły się inne dekoracje w postaci przypinek zarówno dla Pani jak i Pana.
Tak naprawdę pierwsze bukiety ślubne pojawiły się w epoce romantyzmu na początku XIX wieku (1810- 1812 r.). Ideały romantyzmu, czyli podkreślenie urody kobiecej, jej delikatności i łagodności, znalazły odbicie nie tylko w sposobie ubierania się, lekkich zwiewnych sukniach ale również w uroczystościach ślubnych. Bukiet miał wtedy najprostszą formę związanych razem kwiatów, do których dołączane były zwieszające się wstążki a w późniejszej fazie 2 obrączki z mirtu na wstążkach. Czasami spotykało się pojedyncze gałązki bądź małe bukieciki kwiatów. Bogatsi zlecali malowanie złotą farbą monogramy na wstążkach.
Bukiet ślubny niesiony w ręku przed Panna Młodą pojawił się wraz ze stylem biedermeierowskim (1815-1848) i nazywany został bukietem biedermeierowskim. Styl ten najbardziej wyraziście przejawiał się we wzornictwie wyposażenia wnętrz.
Bukiet biedermeierowski był masywny i ciężki o kształcie trapezu. Kwiaty układano w okółkach, natomiast bukiet na szczycie uwieńczony był rozwiniętą różą. W każdym okółku znajdował się jeden rodzaj kwiatów, w jednakowym stopniu rozwinięcia. Najczęściej używane kwiaty to goździki, piwonie, bądź róże. Dolna strona bukietu zazwyczaj wykończona była koronką, czasem też koronka znajdowała się pomiędzy kwiatami.
Dziś nazwa „biedermeier” najczęściej używana jest w stosunku do zwartego i okrągłego bukietu ślubnego. Jednak bywa nadużywana w stosunku do innych bukietów.
Następnym krokiem w ewolucji bukietu ślubnego było przejście od topornego trapezu z czasów biedermeier do bukietu w kształcie połowy kuli. Ten klasyczny typ bukietu jest jednym z najczęściej dziś wybieranych.
Około 1880 pojawiają się kolejne modyfikacje okrągłego bukietu. Początkowo są to tylko wstążki, następnie pojedyncze wydłużone elementy aby po kolejnych wielu latach nabrać kształtu kropli o różnym stopniu rozluźnienia materiału roślinnego.
Równocześnie florystyka ewoluuje w Anglii, gdzie bardzo modne stają się bukiety typu kaskada. Pierwsze takie bukiety były symetryczną formą z regularnym rozmieszczeniem kwiatów, dziś powiedzielibyśmy, że nudne i nieciekawe.
Tak naprawdę pochodzi on od jednej z form florystycznych, stosowanej w dekoracji wnętrz czyli od girlandy. Obecnie rzadko zamawiany ze względu na to, iż jest bardzo pracochłonny, a co za tym idzie również kosztowny.
Przez wiele następnych lat niewiele się zmieniało we florystyce ślubnej. Od czasu do czasu nowych wrażeń dostarczały różnorodność kwiatów i dodatki.
Dopiero jakieś 80 lat temu przyszła moda na bukiety ślubne typu naręcze. Początkowo inspirowane wiejską sielanką miały przypominać naturalnie kwiaty zerwane na łące niesione (jak sam nazwa mówi) na ręku. Po kilku latach ten naturalny kształt był uzyskiwany z innych kwiatów najczęściej z kalii i goździków. Z takimi bukietami szły do ślubu nasze babcie, ale wykonuje się je do dziś.
Z Anglii przyszła moda na długi bukiet typu wodospad, który jest dla florystów nie lada wyzwaniem technicznym, a 50 lat temu niewiele osób posiadało umiejętności by go wykonać. W Polsce brak doświadczenia nadrabialiśmy sprytem, więc wydłużany kształt uzyskiwało się z różnych pnączy najczęściej z gloriozy.
Glamelia to bardzo ciekawa forma znana od połowy XX wieku. Jest to bukiet wykonywany z płatków kwiatów dawniej najczęściej z płatków mieczyka (gladioli), dziś z róży. Bukiet miał za zadanie naśladować kamelię japońską (Camellia japonica). Stąd też pochodzi nazwa bukietu: pierwszy człon GLA (od gladiola), drugi człon MELIA (od kamelia).
Ojczyzną kamelii są rejony wschodniej i południowo-wschodniej Azji. Nie ma tam mrozów, dlatego rośliny mogą kwitnąć zimą. Kameliom sprzyja także łagodny klimat południowej Anglii, cieplejszych rejonów Stanów Zjednoczonych czy Australii. Niestety w wielu krajach nie zimuje i dlatego podjęto się utworzenia bukietu z innych roślin. Wykonanie tej formy wymaga uzbrojenia się w cierpliwość, ale warto… efekty są niewiarygodne
Obecnie od wielu lat floryści, tak jak projektanci mody, prześcigają się w nowych kształtach, kolorach, dodatkach i materiałach. Dzięki temu pojawiły się takie formy florystyczne jak:
Berło - modyfikacja glamelii
Kula - pochodząca od bukietu w kształcie połowy kuli
Wieniec - jako nawiązanie do pierwszych florystycznych form -wianków
Mufka - inspirowana modą rosyjską
Wachlarz - inspirowany kulturą dalekiego wschodu i nie tylko
Łuk
Torebka - wiele różnych kształtów inspirowanych modą
Szarfa - inspirowana girlandą
Serce - Wiadomo z jakiego powodu
I jeszcze kilka innych modyfikacji
Pojawia się ostatnio w Polsce coraz bardziej popularna biżuteria floralna, czyli wykonana ręcznie z elementami żywych roślin a zainteresowanych Pań, które się decydują na taką alternatywę, nie brakuje.
Jeśli nie chcesz bukietu, to idź z torebką lub korsarzem na przegubie dłoni.