Haha
na tym jednym zdjęciu jak siedzą to wyglądają jak odbicie w lustrze
A ja wam zaniedbałam chyba historyjke o przyblokowych kotkach - bo miałąm wam już dawno napisać i na śmierć zapomniałam.
A więc są już dwie panny
Jedna jakiś czas temu urodziła na piwnicznym fotelu 4 małe skarby, które już mają nowe domki, a druga koteczka na dniach powinna też mieć małe. I o dziwo też są chętni.
Nawet nie macie pojecia jak od czasu jak koty są przy bloku zrzyliśmy się z sąsiadami - każdy dba, karmi, bawi się z kocimi kobietami... oby tylko było tak zawsze