Autor Wątek: "Kocie mamy" palec do budki  (Przeczytany 412244 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #750 dnia: 19 Grudnia 2007, 13:52 »
sliczne to jest - już małżowi posłałam... ;D


Offline narwanka

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 812
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.08.2006
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #751 dnia: 24 Grudnia 2007, 14:29 »
Drapak juz na miejscu - niecierpliwie czekamy na kotka..



To juz TYLKO 1o dni :}}}
Agata

 

Offline narwanka

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 812
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.08.2006
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #752 dnia: 3 Stycznia 2008, 16:55 »
Pare godzin temu przyby do nas ze swoja walasciecielka nasz upragniony kotek Jimmy Squarefoot z hodowli Dwa Susy*PL. To wspanialy czuly mruczus :D (boszzzzzzzzzzzzz jak on pieknie pachnie!)

To ja:

klik

Na poczatku maly stresik - potem odkrylem drapaczek :

klik

klik

klik

klik

zwiedzilem caly domek:

klik

Choinka to bardzo ciekawa zabawka:

klik

klik

bardzo bardzo interesowalo mnie co jest na szafkach kuchennych - az pikalem z ciekawosci i flustracji ze nie moge tam doskoczyc (jeszcze)

klik

dobrze ze byla przy mnie Pani

klik

Czasem chowalem sie pod kanape czy lozko
klik

Zjadlem obiadek
klik

Pani podpisala umowe z nowym wlascielem
klik

A ja wlazlem na drapak i tam spie do teraz...

klik



troche wiecej fotek tutaj : http://galeria.krych.eu/main.php?g2_itemId=10881
Agata

 

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #753 dnia: 4 Stycznia 2008, 09:24 »
Śliczny, kremowy misiek! :) Ma bardzo poważną mordkę i wydaje się duży :) Ile waży? :) Trochę jakbym widziała małego Aziego, ale w innym kolorze ;) Śliczny kociak, mam nadzieję, że będzie się Wam dobrze chował! :) No i życzę dużo radości :)

Offline agatonek

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 547
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.07.2008
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #754 dnia: 5 Stycznia 2008, 15:43 »
Narwanko jest C U D O W N Y. Piękny, dostojny..

Przyzwyczaił się już do nowego domku?

Offline narwanka

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 812
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.08.2006
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #755 dnia: 5 Stycznia 2008, 17:42 »
Nie wiem ile  waży w tej chwili - cos kolo 1,5 kg tak na oko ;) W tej chwil wyglada wilkoscia na tkaiego chudego dachowca ;D tylko pyszczek ma bardzo myszowaty jeszcze :D










Dziś była kolejna noc budzenia lapkami i mruczenia :))) ludzie powinni spac tyko do 7 rano :)))) ale to chyba i tak pozno nas budzi ;)

Dziś rano była juz pierwsza glupawka :D latał w kulko i gonił wlasny cien i namietnie drapał w drapaczek by go chwalić  :D chwalic kotka chwalić :D
I bez przerwy ugniata lapkami i mruczy :D

Dzis przetrwal tez chrzest bojowy czyli 4h sam w domu :) Mial sie całkiem dobrze. Przespal ten czas pod łozkiem w szufladzie (to takie bezpiecznie miejsce kota - do ktorego umie wejsc tylko on ;) ) Jak wróciłam był miulusiński mruczacy i przytulasek. Nosić kotka na rekach nosić!

Teraz spi na oparciu kanapy :) na moim szaliku


Widać więc ze powolo sie zadamawia :D mysle ze do czwartku bedize juz bardzo nasz kot :D
Agata

 

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #756 dnia: 10 Stycznia 2008, 13:15 »
To widzę trafił Wam się przytulasek pieszczoszek ;D, śliczności małe...jak dla mnie to on nie jest rudy tylko taki biszkoptowy...mniammm :P


Mam pytanko - moja kicia własnie miała pierwszą ruję, byłam umówiona z wetem na zabieg na sobotę ale teraz muszę zrezygnować bo to za szybko...i oczywiście za dużo się naczytałam w necie i mam masę wątpliwości ::) szczególnie jeśli o weta chodzi. Mimo całej sympatkii do niego, czytałam że lepiej jak taki zabieg wykonuje chirurg zwierzęcy, a nie internista (chyba nie muszę rozwijać więcej), że powinien być drugi lekarz monitorujący zwierzątko i - to chyba najważniejsze - nie może to się odbywać w zwykłym gabinecie, tylko w osobnej sali operacyjnej, bo do gabinetu przychodzą chore zwierzątka i tak na prawdę nie da się wysterylizować nawet, jeśli miejsce do zabiegów jest wydzielone (to tez nie wiem jak wytłumaczyć)...i co Wy na to?
Czytałam też, że robi się RTG klatki i badania krwi i moczu ale u młodych zwierzątek nieobowiązkowo, a mi wet właśnie powiedział, że mała jest pod stałą opieką i nie trzeba jej dodatkowo badać :drapanie: nie wiem co robić ???


Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #757 dnia: 10 Stycznia 2008, 14:29 »
Maju - jeśli masz wątpliwości co do weta, to podjedź do innego, polecanego i jego wypytaj (nie musisz wieźć myszki ze sobą). Sterylizacja jest bardziej skomplikowana niż kastracja, a nasz Bąbel kastrację przeszedł w osobnej sali operacyjnej mimo wszystko, a wcześniej zrobiłam mu badanie moczu. Z Azim postąpię tak samo i u tego samego weta.
Dobrze, że poczytałaś, na pewno Ci się więcej rzeczy naświetliło. A czytałaś coś o sterylizacji metodą "małego cięcia"? To ponoć najmniej inwazyjne i ma bardzo dobre rekomendacje...

Narwanka - jak tam mały domownik? Poprosimy foteczki :)

Ja dzisiaj Aziego prawie 4-kilogramowego przedstawiam:
« Ostatnia zmiana: 3 Sierpnia 2009, 11:43 wysłana przez Anjuschka »

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #758 dnia: 10 Stycznia 2008, 14:34 »
Hmmmmm on się tak zwinął, ze nie wiem co gdzie ma....
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #759 dnia: 10 Stycznia 2008, 14:35 »
Beth, dzięki za odzew...tak zrobię - podjadę do innego, chyba do lecznicy nawet, bo tam mają wszystko na miejscu. Ja do mojego weta mam zaufanie pełne ale taki zabieg  ::) chyba zrobię gdzie indziej.
O metodzie małego cięcia czytałam i mam zamiar podpytać, chciaż wątpię, że w tak małym mieście będą ją stosować :-\

Oczom własnym nie wierzę  :o jak ten Wasz kocurek wyrósł, normalnie w szoku jestem..niezła poza :brewki: a jak im się z Bąblem żyje w duecie :?:


Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #760 dnia: 10 Stycznia 2008, 15:50 »
Lila - no przecież widać pyszczolek :) On się raczej rozwinął ;)

Maja - tak im się żyje:


Myją się nawzajem, bawią, gadają do siebie - pełna sielanka :) Drugi kot to był dobry pomysł :) Same zostały ostatnio na dwa dni i wszystko było w porządku :)

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #761 dnia: 10 Stycznia 2008, 16:43 »
heee heee Harmonia rodzinna, jak widze....
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #762 dnia: 11 Stycznia 2008, 10:04 »
Bosssko, Beth ja się zastanawiam nad drugim futrzakiem ale nie ma pojęcia jak tego dokonać - już jedna taka z nami sypia i łazi krok w krok, z dwoma to się chyba o własne nogi zabiję...ona mi nawet przy kąpieli asystuje


Offline narwanka

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 812
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.08.2006
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #763 dnia: 11 Stycznia 2008, 17:27 »

Narwanka - jak tam mały domownik? Poprosimy foteczki :)




Jimmi wazy 2,3 kg teraz :) wazony wczoraj.

Kotek jest ewidentnie moj ;) śpi ze mna w łózku i na moim biurku jak pracuje.

Budzi nas juz codziennie 10 min przed budzikiem i obgryza wszystko co wystaje spod kołdry i grucha :d

Wczoraj jak wrocilam z pracy przywitał mnie już przy drzwiach.
gorzej z jedzonkiem -  niczym go nie można połechtać - bo jest zupełnie suchożerny po tatusiu. Ewentualnie rybka czy owoce morza   ;)
Agata

 

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #764 dnia: 14 Stycznia 2008, 09:25 »
Narwanka, spoko - moja też żywiła się wyłącznie chrupkami, ale po tym jak wet kazał odstawić suche to powoli się przestawiła, uwielbia wszystko posypane parmezanem ;D


Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #765 dnia: 14 Stycznia 2008, 11:29 »
Suche ma wszystkie składniki jakie potrzebuje kot, więc akurat tym bym się nie martwiła :) A mięska surowego wołowego nie chce jeść?
Śliczny kremiak, zobaczysz jak szybko urośnie :)

A poniżej dwa koty z soboty:


Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #766 dnia: 14 Stycznia 2008, 11:39 »
Widzisz Beth mi już kolejny wet kazała mocno ograniczyć suche...całe szczęscie nie poszło źle - sypnę jej od czasu do czasu więc nie pozbawiam jej przyjemności chrupania, bo widzę, że chyba najbardziej o to chodzi  :D
Moja wołowiną gardzi, smarowałam jej oliwą to kończyło się na zlizaniu oliwy i tyle ::) no ale nie martwię się tym - w końcu przepada za filetami drobiowymi, a ostatnio hitem jest ryba ;D wszystkie puszeczki z serii fish menu wciąga nosem ;D

Beth - a na co spoglądają koty :?: Bo gdyby nie fakt, że TV jets za nimi to byłabym pewna, że film oglądają  :D
Fantastyczne są


Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #767 dnia: 14 Stycznia 2008, 12:12 »
Cytuj
Widzisz Beth mi już kolejny wet kazała mocno ograniczyć suche...
Niemożliwe! A na jakiej podstawie kazała ograniczyć suche? Bo nie bardzo rozumiem i przyznam, że nigdy nie spotkałam się z taką opinią.
Poza tym - jeśli ona nie je suchego to co je? Samą rybę i drób? To też nie najlepiej...

Koty patrzyły się na Męża, który coś w kuchni broił :)

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #768 dnia: 14 Stycznia 2008, 12:24 »
Jak byłam na wizycie, to mała miała badany brzuszek i miała złogi i wet powiedział, że to suche jedzonko - poza tym sama zauważyłam, że sporo pije, jak wcina suche...
Beth ona nie je samej ryby ;D tylko, to jest jej przysmak (wiem, że nie można z rybą przesadzać, bo to nie za dobrze) - jada kaszkę kuskusa, ryż, nawet płatki, kukurydzę, marchew, śmietankę lub jogurt, ser (z naciskiem na parmezan), drób, rybę (kazda - tuńczyk, łosoś, karpia też jadła ;D), jajka, nawet ziemniaczka...uwielbia - z gotowych karm - saszetki ale te z sosem, galareki sa ble :D

Beth, a czy twoje futrzaki też uwielbiaja przy wszystkim asystować :?: Moja jest zawsze wszędzie tam, gdzie coś się w danej chwili dzieje - pojawia się nawet, jakby spod ziemi hi hi


Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #769 dnia: 14 Stycznia 2008, 12:37 »
Maja - a nie podajesz jej odkłaczaczy? Ona jak linieje to myjąc się zlizuje sobie włosy i je połyka (nazywają się to bezoary włosowe), a one tworzą kule i utrudniają wypróżnianie? Złogi nie mają prawa być od suchej karmy i ten weterynarz dziwnie Ci powiedział, naprawdę jeszcze nigdy nie słyszałam takiej opinii (a udzielam się na dwóch kocich forach). Nie wiem czy widziałaś jak zachowuje się suchy chrupek jeśli pojawi się na nim tylko odrobinka wody - mięknie od razu. W jelitach suche chrupki nie mają szans zostać suche, pisałaś też że ona wodę popija.

No ale jeśli urozmaicasz jej menu tak jak piszesz, to faktycznie możesz się obejść bez suchej :) Moje koty to niejadki - kuskus, ryż, otręby są nieakceptowalne. Bąbel lubi jedynie wołowinę, wszelkie ryby i owoce morza, bielucha, marchew gotowaną i kukurydzę (oraz słodkie :), Azi jedynie 7,5% mleko skondensowane, wołowinę i drób :)

Pewnie, że mam asystentów przy wszystkich czynnościach domowych :) Azi jest w tym aż bardzo męczący, Bąbel lubi siąść obok i obserwować :)

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #770 dnia: 14 Stycznia 2008, 12:43 »
Podaję jej pastę odkłaczającą i ona chętnie zlizuje więc to nie są kule, poza tym po badanku w drodze do domu ona nam kupę walnęła  ;D, a odkąd ograniczyłam suche to jest jakby lepiej :drapanie:

Mleko skondensowane mnie zainteresowało - to zwykłe czy te kocie, bo widzę, że moja nabiałowa jest więc mogłabym jej dać i to.

Jeśli chodz o asystowanie to moja jest mega męcząca, siedzi często na lodówce bo wtedy ma wszystko pod kontrolą ;D a jak idę gdziekolwiek, to biegnie jak najszybciej potrafi żeby mnie wyprzedzić ...bo ona muuusi być pierwsza ;)
Uwielbia siedzieć na parapecie i oglądać ptaszki, wtedy przyjmuje pozycję "na surokatkę" i tak fajnie nerwowo spogląda, mam obawy, że jakby mogła to by niejednego ptaszka upolowała ::)


Offline narwanka

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 812
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.08.2006
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #771 dnia: 14 Stycznia 2008, 13:01 »
Moje kocie namietnie chodzi za mna wszedzie :) Az dziwie sie jak jest inaczej ;) Jesli go nie ma kolo mnie to napewo śpi w łózko albo w umywalce ;) Lub coś broi ;) Straszny wariat się z niego zorbił ;> skacze coraz wyżej wiec dosięga już prawie wszystkiego wo domu. Dzis nawet rozpracował drzwi do garderoby ;)

Wczoraj udało mi sie go zważyć i waży już prawie 3kg :D Widzę ze Azi tez pieknie rośnie :D Biedny Bąbel - bedize malutki przy nim hehe :D

Co do suchego - tez pierwszy raz słyszę coś takiego. Moj je prawie same suche - ma to po tatusiu. Jego tatulek je wyłącznie suche prawie i jest pięknym zdrowym kotem.

Pare foteczek :D


       

     

Ogólnie kotek już zadomowiony i zadowolony :D Puszeczki juz je prawie całe - gorzej
tylko z przysmakami typu śmietanka, serek lub żółtko.  Ale może potem bedzie chciał :D

W lutym mamy zamair pojechać na pierwszą wystawe. Ciakwe jak się zaprezentuje.
Agata

 

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #772 dnia: 14 Stycznia 2008, 13:05 »
Wiesz Beth ja mam doświadczenie co do psów i suchej karmy. Faktycznie potrafią sie od niej zrobić kamienie w żołądku. I są wyczuwalne w badaniu przez powłoki. To może mieć swoje negatywne skutki co do pracy przewodu pokarmowego, a potem przełozyć się na inne powikłania.
Mój pies nie miał tego problemu, ale znam kilka które miały....wydaje mi się tylko, że one jadły łapczywie i nie gryzły i niestety ten pokarm zalegał i się nie trawił.
Myślę, ze u kotów moze byc przez analogię....
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #773 dnia: 14 Stycznia 2008, 13:38 »
Wiecie - ja naprawdę nie słyszałam, żeby u kotów się robiły, ale może tak jak piszesz Lilian - jeśli kocia Mai połyka na szybko i nie zapija wystarczającą ilością wody to tak się robi? Moje koty na szczęście nie mają z tym problemów....

Narwanka - w ciągu 4 dni kot Ci ponad pół kilograma przytył? :o ;D Azi waży równo 4kg w wieku 5m-cy, powinien dobić do 7,5-8kg. Bąbel faktycznie przy nim będzie malutek :)

Maja - ja podaję Aziemu to dokładnie:

Bąbel też czasami liźnie, ale on nie lubi za bardzo. A Azi wypija taki kartonik w ciągu 3-4dni (daję mu 2-3 razy dziennie, na żądanie).

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #774 dnia: 14 Stycznia 2008, 13:46 »
Liliann, Beth dzięki za info - i faktycznie to jest prawda, bo moja kicia jak słyszy chrupki to się o mało nie zabije tak leci i nieważne, że przed chwilą odeszła od jedzenia - nie sądziłam, że to może być przez łykanie ::)

Ja myślałam, że to co widzę to złudzenie i że Bąbel zawsze będzie większy, tylko fota tak zrobiona ;D


Offline narwanka

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 812
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.08.2006
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #775 dnia: 14 Stycznia 2008, 13:58 »


Ja myślałam, że to co widzę to złudzenie i że Bąbel zawsze będzie większy, tylko fota tak zrobiona ;D

Nie Maju - MCO to najwieksze koty na świecie z tego co wiem.

Beth - no kotek rośnie no hehe :D
Agata

 

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #776 dnia: 14 Stycznia 2008, 14:02 »
Maja - a dajesz jej jeszcze chrupki Kitten? Mogłabyś popróbować większe, żeby je gryzła. Moje koty mają dostęp i do kittena i do adulta - jedzą co im pasuje.

Bąbel nie jest zbyt dużym brytkiem, jest proporcjonalny i papuśny, ale nie osiągnie już nie wiadomo jakiej wagi. Myślę, że dobije maksymalnie do 5 kilo (a bywają egzemplarze po 6-6,5kg). W każdym razie on wygląda i tak grubiej niż Azutek, który wzdłuż rośnie :) A MCO to faktycznie największe koty hodowlane.

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #777 dnia: 14 Stycznia 2008, 14:05 »
Achhh MCO...moje marzenie....niech tylko dzieć mi podrośnie i będę miała MCO z zaprzyjaźnionej hodowli....
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #778 dnia: 14 Stycznia 2008, 14:06 »
Hmm, ja się zastanawiałam na dorosłym jedzeniem już wcześniej ale ona nie ma nawet 9 miesiecy więc sama nie wiem ::) może faktycznie zacząc mieszać - teraz dostaje kitten


Offline narwanka

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 812
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.08.2006
Odp: "Kocie mamy" palec do budki
« Odpowiedź #779 dnia: 14 Stycznia 2008, 14:33 »
Pewnie - pomieszaj jej z jakims dla doroslych.

Jasli ma ponad 8 miesiecy to moim zdaniem jest juz odpowiednio duzo -niech sie nauczy gryzc.
Nasz teraz dostal Biomill -  ktory jest wiekszy od Royala Kitten i ładnie gryzie :))
Agata