jagodka24, moja wypowiedź nie miała służyć obrażaniu Cię, lub negowaniu. Jeśli Twój kot czuje się dobrze, to super, ale problemy mogą się zacząć z czasem. Wierz mi na większości tych karm, które podajesz robiłam badania i wiele z nich zawiera uzależniacze np. walerianę. Dlatego Twój pupil tak chętnie je je. Jest najzwyczajniej w świecie uzależniony. Moje kotki (oba) dość długo jadły gotową karmę, niestety przyszedł moment, o którym piszę, zaczęły chorować. Po 2 latach
Znam też przypadek kota alegika, który alergi nabawił się właśnie przez suche jedzenie i teraz jest skazany na ostrą dietę. To, co tu piszę, jest wiedzą praktyczną i teroetyczną zarazem. Możesz się unieść i nie przyjąć tego do wiadomości, albo choć część przetrawić.
A pozaty, tu zacytuję siebie:
"Foremki tak na zdrowy rozsądek, skoro jedzenie w puszce jest taki dobre, to dlaczego nie ma czegoś podobnego dla ludzi. O ile łatwiej, by się żyło. "
ale jeśli chodzi o kuwete to będę się upierać kryta jest o 100% lepsza mniej brudu smrodu i bardzo estetycznie wygląda
Zgadza się, ale nie każdy kot ją akceptuje, a co wrażliwsze koty szybciej będą załatwiać się poza nią, ponieważ nie ma w niej wentylacji, jak przy otwartej kuwecie i trzeba częściej zmieniać piasek. Niemniej jest to sprawa bardzo indywidualna
Sama myślę, o takim rozwiązaniu, ale ciut się obawiam, bo moje Łobuzy już mają pewne przyzwyczajenia.