ja tez uważam, ze powinno się przed ślubem korzystać z usług kosmetyczki. Skóra nabiera blasku bez dwóch zdań!
kwasy są super, albo w ogóle głębsze złuszczanie, a potem odzywianie i nawilżanie. Mi tak zrobiła kosmetyczka ale akurat bez okazji, miałam blizny po pryszczach i ziemistą cerę od papierochów, po kuracji u niej skóra promienna i wygłądzaona, a co najważniejsze o jednym kolorycie!
ja zaczynam pielęgnować buzię od maja , czyli 3 miesiące przed slubem, bo niektóre zabiegi na początku nawet oszpecają i na efekt końcowy tzreba czekac troszkę dłużej,. Zresztą tak mi nawet pani kosmetyczka poleciła, ufam jej na pewno zrobi ze mnie boginię ;P