Zgadzam się z wszystkimi, którzy są za "wyprowadzaniem". Tak jak napisała ela, ślub to wydarzenie radosne i taka też powinna panować przy tej okazji atmosfera, a odpowiednia muzyka jest tego wyrazem - ma za zadanie oznajmić wszem i wobec radosne wydarzenie. Poza tym zwyczaj ten przyjęty jest w kulturze polskich ślubów i dlatego nikogo nie dziwi.
Ja też mieszkam w bloku, co prawda nie za wysokim, ale właśnie z powyższych powodów zdecydowałam się na "wyprowadzanie" i nie wyobrażam sobie, żebym mogła wychodzić z domu (bloku) w ciszy. Ale wydaje mi się również, że to też zależy od społecznego wpływu otoczenia, od usposobienia młodych, od rozmiarów imprezy. W każdym bądź razie jestem za podtrzymywaniem polskich tradycji, a to chyba raczej polska tradycja, tak mi się wydaje.