Na salę wchodzi się po stromych schodach, jest ich trochę
. W lato jeszcze obleci, ale w zimę (przy założeniu, że jest zima) to tragedia. Schody oblodzone, można wywinąć orła. Co do sali to prawdę mówiąc żadnych rewelacji. Jest to jedna sala przedzielona kratą. Oddziela część sali konsumpcyjnej od tanecznej. Co do jedzonka nie wypowiadam się bo jest to rzecz gustu i smaku. W skali 10-cio punktowej daję 5.