czasem leci do pokoju nawet jak słyszy samą piosenkę Stachurskiego , którą śpiewa na początku serialu
Kurczę koty to jednak inteligentne zwierzaczki

Muszę się wam pożalić....
Jest u mnie pod blokiem od pewnego czasu koteczka. Młodzitka jeszcze, piękna dachowa dama. Oczka zdrowe, nosek czyściutki, sierść błyszcząca. Jeszcze nigdy nie widziałam, zeby kot który biega wolno po dworze tak lgnął do człowieka. Przychodzi zawsze zeby sie połasić, rząda głaskania, ociera się, mruczy, siada obok i patrzy tymi swoimi słodkimi oczkami. A pysio ma taki słodki, że aż się żal robi maleństwa. Podejrzewam, ze ktoś ją wyrzucił, bo jest bardzo czysta i oswojona.
Chciałam ją przygarnąć, zafundować opiekę weta, ale mama się nie chce zgodzić...uważa, ze dwa koty w domu to za dużo
Doszliśmy z M. do wniosku, że jak się będiemy wyprowadzać (a planujemy jakoś w okolicach wakacji) to bierzemy ją ze sobą.
Boję się tylko, ze do tego czasu coś jej się stanie, bo blok stoi przy ulicy...
