Na tym zdjeciu Dżejms wyglada jak Alien
takie miałam pierwsze skojarzenie
A to jedno z ostatnich...
Jak się nie ma dziecka, to się ma *cenzura* na punkcie kota
Dokładnie - doszło u mnie do tego, ze właśnie tą fotke mam na tapecie w telefonie
Najlepsze w tym wszystkim jest to, ze pewna osoba nienawidziła kotów- omiajała je szerokim łukiem, kot to bylo zło wcielone i w ogóle. A teraz uwielbia koty, nawet koniecznie chce drugiego, bo to przecież takie słodkie, kochane i mądre zwierzęta!
Mowa tu o moim M. - uwielbiają się z Dżejmsem, ani ani jeden ani drugi tego nie okazuje. Jak M. idzie do domu Dżejms potrafi przesiedzieć pod drzwiami całą noc i czekać aż tamten przyjdzie spowrotem
Jednak najlepsze są momenty, kiedy jemy kolację - dżejms siada obok M. i ten go dokarmia - cudny widok