Przede wszystkim robię to pod kontrolą lekarza.
Wole dać 2 razy w roku lek na robaki, niż 10 razy podawać antybiotyki bo kaszel, katar i zapalenie oskrzeli.
Od czasu jak odrobaczam rodzinę nikt nie choruje, na nic!
Skonczyly się też problemy skórne u dzieci i męża.
Myślę, że ma to ogromny wpływ.
Póki Tymon nie wyjdzie z przedszkola będę go odrobaczać, a skoro jego - to i całą rodzinę bo tylko wtedy ma to sens.
[/quote]
Ania, możesz powiedzieć coś więcej o tym odrobaczaniu? Tzn głównie mnie interesuje czym się odrobaczacie, bo już od jakiegoś czasu się do tego przymierzam.
[/quote]
Szczerze, nie pamiętam nazw. Na pewno Tymek ma syrop, a my (Zuza, mąż, ja) tabletki. 3 sztuki. Na 3 dni.
Po tym, robimy przerwe 2 tygodnie i znowu ten sam cykl.