Najlepsze jest to, że sytuację można również odwrócić - często szczupłe dziewczyny nazywa się właśnie anorektyczkami lub wieszakami, chociaz im wcale nie zależy na super szczupłej sylwetce - takie są i nic nie mogą na to poradzić. Wczoraj w jednym z kobiecych pism natrafiłam na list od dziewczyny, która ma problem ( w zasadzie nie Ona ma - tylko otoczenie) z tym, ze jest bardzo szczupła. Zarzuca się jej, że nie dba o siebie, bo nie je, ze męczy organizm i przesadza w drugą stronę. I teraz pytanie - czy nie jest tak, że jaka by waga nie była (wysoka, średnia, "idealna", niska) to zawsze będą negatywne komentarze - ta za chuda, ta za gruba, ta za niska, ta za wyskoa, za duzy biust, za mały biust itp. Oszaleć można....