zobaczysz demka trzy tygodnie przed... wszystko przez to , ze dopiero teraz zaczyna się straszny kołowrót. wszystko trzeba podopinać na ostatni guzik, pozamawiac, ustalic menu, alkohole ciasta, przebieg przyjęcia, sprawy kościelne, dodatki do strojow, hotele dla gości i tysiac innych rzeczy
i jeszcze facet własny, który jest coraz bardziej zadowolony i coraz częściej słyszę "jak nam swietnie wszystko idzie", tylko czy aby na pewno NAM a nie MNIE!!!!
chyba rzeczywiście pójde na ciastko i kawe
a i jeszcze jedno, goście, którzy mówią, ze nie przyjdą na wesele bo nie stać ich na prezent. no do cholery, czy ja zapraszam kogoś po to, zeby mi pół pensji od razu w zębach przynosił??? zapraszam bo lubię