Dziewczynki skopiuję moją wypowiedź z innego wątku bo akurat pasuje. Jak macie jakieś pytania to piszcie
Cześć dziewczyny i chłopaki, jeśli szukacie sali weselnej to ja polecam nasz lokal, w którym mieliśmy wesele - Stary Folwark w Tumianach (z Olsztyna w stronę Mrągowa). My mieliśmy wesele na 106 osób i było naprawdę SUPER!!! Kurczę, na wielu weselach byłam, ale w Tumianach jest taki klimat na balety i picie, że normalnie najlepsza impreza w życiu
Goście byli po prostu zachwyceni. ALE Po kolei. Wybraliśmy to miejsce, bo nasza kuzynka miała tam wesele kilka lat wcześniej, więc mieliśmy okazję przypatrzeć się jak to wygląda, poznać właścicielkę, podpytać itd. Cena była atrakcyjna i wiedzieliśmy, że niczego nie zabraknie na stołach, więc o to się nie martwiliśmy. Dokupiliśmy opcję wystroju i stołu wiejskiego i oczywiście byliśmy zachwyceni. Wybrałam kolor lawendowy, w takim więc kolorze były dekoracje, świeże kwiaty, wiązanka. CUDO. Folwark sam w sobie jest urokliwy, a dodatkowa dekoracja sali weselnej naprawdę daje super efekt. Obiad był podany szybciutko, goście na nic nie musieli czekać. Część przekąsek stała na stołach, część (np. tatar) były wystawione po obiedzie. Tak zresztą nam mówiła kierowniczka, że tak będzie. Po obiedzie pierwszy taniec - zero strrrresuuu
no i zaczęła się impreza, toasty itd. Tańcom nie było końca. Pwoiem szczerze, że nie pamiętam co było na kolejne ciepłe dania i kiedy one weszły. Ja tylko pilnowałam, żeby wódki nie zabrakło na stołach. Obsługa pomocna we wszystkim. Sami rozłożyli winietki, sami udekorowali butelki (daliśmy tylko zawieszki), położyli prezenciki dla gości. naprawdę o nic się nie martwiliśmy. Poprawiny też ekstra, kierowniczka doglądała sali, popędzała obsługę hehe a czasem sama doniosłaszklanki czy ciasto. Ta pani Róża to bardzo ciepła i profesjonalna osoba. Poproawiny przeniosły się na taras i podwórko, tamnczyc sie nam już nie chciało. Akurat była cudna pogoda, to dzieciaki biegały po podworku, babcie i ciotki poszły się przejść po cudnej okolicy. Naprawdę świetny czas i miejsce dla rodziny. Minusik taki, że dzień przed nami ktoś miał wesele i późno opóścili pokoje i część gości musiała troszkę na swój pokój poczekać. ale o tym też nas uprzedziła pani Roża. goście sobie poradzili i to najważniejsze
Drugi minus był taki, że jedzenia było tyle, że po poprawinach trzeba było to wszystko pakować
A nikt nie miał głowy do tego hahaha. no i kolejny "minus", że tak szybko się to skoczylo. Kurczę, jeśli ktoś się waha między Folwarkiem a inną salą niech się nawet nie zastanawia. Najlepsze jedzenie i w ogóle świetny weselny klimat! Gorąco z mężem poleccamy Wszystkim parom młodym <3