A czy któraś używała tuszu-kulki loreala?
Podobno całkiem fajny Wink
ja mam i jestem zadowolona!

dociera do najmniejszych rzęs i daje dużo możliwości manewrów tą szczoteczką

tylko trzeba uważać, żeby nie dotknąć rzęs patyczkiem. No i dłużej się tą kulką maluje.
Trochę wprawy i efekt oszałamiający!!
jego wadą jest to, że zbiera się trochę tuszu na czubku szczoteczki, po powtórnym wyciągnięciu jej z pojemniczka. Ale tak mi się robi z prawie każdym tuszem.
a w ogóle to jak się "dba" o maskary?